Emocjonalna podróż od środka

To pierwszy gościnny wpis na moim blogu. Są emocje! Agnieszka Pieczyńska (Adamczyk) zabierze nas w podróż po emocjonalnym świecie. Po drodze spotkacie kilka pytań ode mnie. To takie schroniska na trasie, w których warto się zatrzymać, odpocząć, spojrzeć na siebie z dystansu.

Więcej w temacie emocji możecie doświadczyć biorąc udział w II „Miesiącu z SENSem”, który rozpoczyna się warsztatem już 5.12.2014. Więcej znajdziecie we wpisie na blogu: http://www.joannagrela.pl/2014/10/miesiac-z-sensem/

Tymczasem, w drogę!

Emocje są jak kolory tęczy, jak liście jesiennych drzew. Emocje są nieodłącznym elementem funkcjonowania każdego z nas, a jednak ten wewnętrzny świat – choć tak bliski – często bywa niezgłębioną tajemnicą. Emocje można porównać do barw podstawowych i pochodnych.

Emocje podstawowe: strach, złość, smutek i radość, można uzupełnić o zdziwienie, zaskoczenie, wstręt. Mogą one mieć różne odcienie i tworzyć kolejne, bardziej skomplikowane uczucia. Na przykład zazdrość może zawierać mieszaninę złości, smutku i lęku.

Jakie kolory emocji dominują u Ciebie? Jakbyś namalował co najczęściej czujesz, jaki wyszedłby z tego obraz?

Wybitny badacz emocji Paul Eckman udowodnił, że istnieje grupa emocji uniwersalnych dla ludzi na całym świecie tak samo wyrażanych i występujących w podobnych sytuacjach. Skoro ludzie są pod tym względem tak bardzo do siebie podobni, z pewnością jest to mechanizm pierwotny, niezależny kulturowo i musi mieć ważne znaczenie adaptacyjne.

Emocje pełnią wiele zadań w naszym życiu: są narzędziem służącym adaptacji do środowiska, „barometrem” informacji o otoczeniu, wskazują na rzeczy ważne, motywują do działania. Są też ważną nicią pozwalającą na tworzenie relacji i komunikację z innymi oraz wiążą się z rozwojem osobowym. Można je porównać do kodu DNA. Mimo tego, że każdy człowiek ma ten sam „podstawowy” zestaw emocji to wewnętrzny świat przeżyć każdego człowieka jest unikalny. Do czego zatem służą poszczególne emocje?

Radość – wywiera pozytywny wpływ na osobę jej doświadczającą oraz na otoczenie, wzmaga gotowość do podejmowania wyzwań, informuje, że dane doświadczenie było dla nas pozytywne lub, że oczekujemy korzystnych rezultatów naszych działań.

Strach – motywuje do walki lub ucieczki i unikania niebezpieczeństw, wzmaga czujność, organizuje sposób obserwacji otoczenia, mobilizuje ochronę.

Smutek – wiąże się z rozczarowaniem, stratą, porażką, sprzyja refleksji, informuje o problemie otoczenie, pomaga w zaakceptowaniu nowej rzeczywistości.

Gniew, złość – jest reakcją na frustrację, niespełnienie naszych oczekiwań czy potrzeb, może poprzedzać wyrażenie sprzeciwu, obrony swojego terytorium lub wartości.

Która z tych emocji jest Ci najbliższa? Której już dawno nie czułeś? Którą masz w nadmiarze?

Emocje pełnią ważne funkcje adaptacyjne, jednak niektóre zachowania podejmowane pod ich wpływem mogą nie być optymalne. Ucieczka od rozwiązania problemów z powodu narastającego strachu może być przyczyną skomplikowania sytuacji. Silny smutek może utrudniać codzienne funkcjonowanie. W znacznym stopniu jednak nasze przeżywanie emocji zależy od tego, jakie nadamy im znaczenie i jaka jest nasza reakcja na to, co czujemy. Odczuwając gniew możemy zareagować agresją lub podejść zadaniowo do źródła gniewu (np. porozmawiać o swoich odczuciach z osobą, której zachowanie rozbudziło w nas tą emocję).

Dlaczego tak trudno nam uporządkować emocje? Może dlatego, że od pierwszych lat naszego życia są one spychane na dalszy plan. Mali ludzie często słyszą: „Nie płacz”, „Nie złość się”, „Już cię nie boli”, „Nie śmiej się tak głośno, bo ludzie patrzą”, jednym słowem, uczą się ignorować odczuwane emocje, gdyż nie wolno im ich wyrażać. Brak kontaktu z własnymi emocjami, ma ogromny wpływ na relacje międzyludzkie, gdyż trudno jest nam rozpoznawać uczucia innych nie mając świadomości, co się dzieje w naszym wewnętrznym świecie.

Jakie emocje w sobie tłumisz? Co potrzebujesz zrobić, by odzyskać kontakt ze swoimi emocjami?

Gdy nie akceptujemy przykrych emocji, próbujemy zaprzeczyć ich istnieniu. Jednak negowanie, czy zaprzeczanie emocjom nie sprawi, że one znikną. Odwrotnie, staną się bardziej dokuczliwe. Poważne trudności w radzeniu sobie z emocjami mogą skutkować przejawami autodestrukcji.

Warto podkreślić, że brak akceptacji i wypieranie emocji nie jest sposobem na rozwiązanie problemu. Akceptacja wewnętrznych przeżyć jest pierwszym krokiem w kierunku rozwijania umiejętności radzenia sobie z emocjami.

Ważne, aby nie podejmować istotnych decyzji wyłącznie pod wpływem emocji. Owszem, warto wsłuchiwać się w siebie, swoje odczucia, ale niech one nie będą jedynym doradcą. Połączenie emocji z logiką częściej przynosi korzystne efekty.

Nie oceniaj, nie neguj swoich emocji, ale przyjrzyj się im: skąd się biorą i dlaczego, spróbuj je nazwać i oswoić się z nimi. Dostrzeż moc korzyści, które możesz osiągnąć dzięki emocjom!

Co bierzesz sobie z tego artykułu Agnieszki? Co możesz zacząć robić? Co możesz przestać robić?

Agnieszka,  bardzo Ci dziękuję za ten wpis!

  • IX DZIEŃ Z COACHEM™

    Z wielkim wzruszeniem zapraszam Cię, wraz z zespołem wspaniałych coachów, na niezwykły dzień – IX DZIEŃ Z COACHEM™. To inicjatywa jaka powstała z pasji do […]

  • Awans i co dalej? – recenzje książki

    Książka „Awans i co dalej?” to skarbnica praktycznej wiedzy. Zaprosiłam do jej współtworzenia liderów i liderki z dużym doświadczeniem oraz ludzi, którzy skutecznie wspierają innych […]

  • Awans i co dalej? – PREMIERA

    Dziś wielki dzień! Moja książka „Awans i co dalej? 99 dni na odnalezienie się w nowej roli” ma swoją premierę!Włożyłam w tę publikację mnóstwo czasu i […]

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*