
Wrzesień. Ukochany. Mam tu mnóstwo ważnych dat. To miesiąc początków, miesiąc nowego. We wrześniu bowiem zaczęłam nowe w małżeństwie, nowe w byciu mamą syna, nowe w byciu mamą dwóch synów. Teraz idzie moje zawodowe nowe. Czas rozprostować skrzydła mojej pasji i moich marzeń. Na FB blogu więc moc inspiracji pod hasłem #WrześnioweNowe :) Może Ty też zechcesz iść w nieznane? Może się na coś odważysz? Może coś zakończysz? Może z impetem zaczniesz?
Co może ułatwić Ci wreszcie ruszenie z miejsca? Oczywiście selfcoaching. Poniżej moje propozycje do samodzielnego wykonania:
- Znajdź zaciszne popołudnie i zrób wszystkie poprzednie mapy do celu. Zacznij od pierwszej (o TUTAJ). Dokop się do tego na czym tak naprawdę Ci zależy.
- Zrób sobie wizję. Stwórz w głowie, albo na kartce to, co Ci się marzy. Narysuj, ulep. Miej to przed oczami.
- Przejrzyj się na wylot. Co masz, a czego Ci brakuje, żeby osiągać to co chcesz? Co potrafisz, a czego musisz się jeszcze nauczyć? Samoświadomość to klucz do sukcesu.
- Wzburz się, a raczej swój mózg. Powymyślaj i podumaj co możesz robić inaczej, kto może Ci pomóc, co trzeba wyeliminować itp. Bezkrytycznie spisz wszystkie opcje. Dopiero potem wybierz co jeste dla Ciebie realne do wdrożenia, albo co totalnie szalone.
- Zaplanuj z kalendarzem w ręce co i kiedy możesz wykonać. Nie ma bowiem jak konkretna data.
- Popatrz na poniższe zdjęcie. Tym razem do wizualnej inspiracji podrzucam kostki Story Cubes, bo jak WrześnioweNowe, to na całego;) przyjrzyj się im i zastanów co ten układ Ci pokazuje?
To co? Na co się decydujesz? Wchodzisz we #WrześnioweNowe? :)
Trzymam za Ciebie kciuki! Daj znać jak Ci nowe wychodzi!
Dodaj komentarz