
Wirusy szaleją. Bakterie atakują. W takim czasie nic tylko szukać na siłę pozytywów… I znalazłam jeden taki malutki plus. Nadrabiam filmowe zaległości. Już dawno nie miałam czasu tak po prostu zakopać się pod kocem i wieczorową porą zatopić się w świat filmowych bohaterów, przenieść gdzieś daleko stąd i poprzeżywać cudze życie. Bo a to domowe obowiązki, a to jednak lepsza dłuższa zabawa z chłopakami, a to książka, a to zawodowe wyzwania. Ale w chorowaniu nie ma jak film, nie ma jak nic nie musieć, tylko patrzeć i chłonąć kolejne obrazy.
Jak chorujecie, a z Wami Wasze dzieciaki, podrzucam Wam listę wartościowych w mojej ocenie filmów dla nich i dla Was też. Zbierałam ją przez długi czas i wreszcie postanowiłam spisać. Może komuś z Was poprawią humor. Ja w tych bajkowych opowieściach znalazłam też kawałek dla siebie.
Kolejność nie jest przypadkowa :) Właśnie te mnie w ostatnich kilkunastu miesiącach urzekły najbardziej:
1. Sekrety morza
Piękny, magiczny, niezwykły. Ta muzyka, ten obraz. Dotyka wrażliwych strun. Mówi i o miłości i o tęsknocie i odwadze i… o mnie i o Tobie :)
2. W głowie się nie mieści
Tego filmu mam poczucie nie trzeba przedstawiać, bo głośno było o nim wszędzie. I nie bez przyczyny, to jedna z lepszych „komercyjnych” produkcji ostatnich lat. Uwielbiam tak opowiedziany temat emocji. Szczególnie urzekł mnie smutek – też ważny, też potrzebny, też warty akceptacji.
3. Mój przyjaciel lis
To piękna historia, którą ogląda się kadr po kadrze. Nienachalnie uczy wrażliwości na przyrodę. Dla mnie seans to był swoisty trening uważności. Dotyka też ważnego tematu przyjaźni, ale i jej granic. Uwaga tylko dla bardzo wrażliwych – zawiera też jedną scenę, którą długo się potem przeżywa.
4. Fantastyczny Pan Lis
Pozostając w lisim temacie :) polecam ten obsypany nagrodami, niezwykły film chyba bardziej dla rodzica, bo ma w sobie tyleż przesłań, tyleż znaczeń, tyleż współczesnych bolączek…. Warty każdej minuty. I za sposób produkcji i za dziwaczny humor i za egzystencjalizm.
5. Mustang z Dzikiej Doliny
Zawsze marzyło mi się tak pognać galopem na koniu przed siebie… Może jeszcze kiedyś spełnię to marzenie… Ale tymczasem z radością obejrzałam ten film śledząc losy pięknych, silnych i odważnych Mustangów. A że do tego pojawili się Indianie, to już w ogóle :) Bajka i mądra i z ładną muzyką. Warto.
6. Merida waleczna
Oj ależ ta postać przypadła mi do gustu. Ten charakterek, ta zadziorność. A że w tle i miłość i wolność, to ogląda się znakomicie bez względu na metryczkę. Syn dał się namówić i nawet mu się podobało :)
7. Strażnicy marzeń
https://youtu.be/9N7w-_9fyYI
Jak się jest psychologiem i coachem, to obok takiego tytułu nie przechodzi się obojętnie :) Nie przeszłam i ja. Ładna historia do oglądania w klimacie Bożego Narodzenia, ale póki zima, to też pasuje na wieczór z kubkami z gorącym kakao. Ujęła mnie postać głównego bohatera, ujęła mnie sama historia, a i motyw współpracy, dobrze działającej drużyny to plus dodatni :) Dobry dla całej rodzinki.
8. Kraina lodu
Oj wiecie, że mam synów, więc z przyjemnością choć na chwilę przenoszę się w taki „dziewczyński świat” :) Tu się nawet popłakałam, więc wiecie :) Naprawdę dobra bajka, jeśli ktokolwiek jeszcze nie widział (bo może tak jak ja raczej się w świecie ninja, aut, pingwinów i takich tam obraca) choć szał trwa już trochę, to polecam nadrobić.
9. DOM
Lubię za temat, bo jak go nie lubić? Za nieuczesaną naturę głównych bohaterów. Za ciepło. Na końcu nieźle się wzruszyłam, więc zapamiętam go na długo. Bo cóż w życiu ważniejsze niż ten prawdziwy DOM?
10. Rio
Kolorowa, radosna. O podróży, o odnajdywaniu siebie, o tym co tak naprawdę jest ważne. O wadach i zaletach, o miłości. Ładne to, lekkie, roztańczone i wielobarwne, a że z Rio w tle to skutecznie przenosi w egzotyczny świat za którym się tak zimą tęskni.
11. Bella i Sebastian 2
Polecony przez kochaną Katarzynę i przez przypadek obejrzany najpierw 2 zamiast 1 (ten mamy w planach na nadchodzący weekend). Takie filmy bardzo lubię, bo jest w nich i ukochana dziewicza przyroda i ekscytująca przygoda i niebanalna opowieść o ludzkich losach. Uczta dla małych i dużych też.
A Ty co polecasz? Jaki film w towarzystwie dzieciaków nie będzie Twoim zdaniem zmarnowanym czasem, a za to pretekstem do fajnych rozmów? Będę wdzięczna za sprawdzone tytuły i to najlepiej nie te z „wielkiego ekranu” typu epoki lodowcowe, złomki i madagaskary, ale coś niszowego, co faktycznie może zachwycić.
Miłego oglądania i wspólnego przeżywania :)
Joanna :)
O super, właśnie takiej listy szukałam!
To dobrze że się przydała!
:-) Dzięki za wpis :-)
Ja mam jeszcze za małe dzieci na te pozycje, ale za 2 lata pewnie będą jak znalazł.
Super:)
Tytuły – świetne! Z pewnością wielu rodziców młodszych dzieci z nich skorzysta:) Jako mama nastolatka oglądamy już „dorosłe”filmy :)
Właśnie szykuję jeszcze wpis dla dorosłych ;) więc zapraszam :)
Super! Takie zestawienie zawsze ułatwia rodzicowi wybór! Cieszę się i dziękuje za tą listę :)
Miło mi i cieszę się, że zestawienie się przydało.